Prawda czy mit: niemiecka chemia jest lepsza od polskiej?

Chemia niemiecka przez wiele lat uznawana była za lepszą od polskiej. Także dziś wiele osób, wybiera raczej produkty zza naszej zachodniej granicy. Tymczasem dziś produkty krajowe nie odbiegają od niemieckiej chemii. Skąd zatem wziął się ten mit?

Standardy

Niemiecka chemia

W czasach przed wejściem do UE normy dotyczące chemii gospodarczej były mniej wymagające pod względem jakości proszków do prania lub innych produktów niż normy w krajach UE. Najważniejsza różnica polegała na tym, że 98% detergentów do prania i innych detergentów powszechnych w Polsce zawierało fosforany – szkodliwe chemikalia, z których Europa próbuje na zawsze zrezygnować. Dziś wszystkie proszki do prania w UE nie zawierają fosforanów.

W składzie proszków polskich sprzed wejścia do UE, ilość fosforanów wahała się od 10 do 35%, a w składzie proszku produkowanego w Niemczech nie ma fosforanów, a ilość fosfonianów nie może przekraczać 5% (są dodawane do zmiękczyć twardość wody). Dlatego proszki takie nie mogą zawierać więcej niż 5% substancji zapachowych, wybielaczy, surfaktantów, substancji zapachowych i wypełniaczy, które są wykorzystywane do produkcji proszków do prania. W Japonii do 1986 roku fosforany zostały całkowicie usunięte z proszków do prania. Republika Korei, Hongkong, RPA, Tajlandia i Tajwan posiadają przepisy zakazujące stosowania fosforanów w detergentach i proszkach do prania. Wszystko dlatego, że fosforany, zmiękczająca wodę i aktywujące surfaktanty (surfaktanty eliminujące brud i tłuszcz), mają szkodliwy wpływ na zdrowie człowieka i ekosystem. Przyczyniają się do rozwoju alergii, zaburzają pracę wątroby i nerek,

Co zamiast?

Fosforany w proszkach do prania zastąpiły przyjazne dla środowiska składniki – zeolity. Są używane od prawie 25 lat. Ich nieszkodliwość została udowodniona przez ich zastosowanie w praktyce. Jednak ci sami producenci, którzy wytwarzają bezfosforanowe proszki z zeolitem w swoich ojczystych krajach, sprzedają proszki z fosforanami pod tymi samymi znakami towarowymi w innych państwach. Na przykład znana firma P&G w USA, w swojej ojczyźnie, już w latach 80-tych produkowała proszek do prania Ariel z niską zawartością fosforanów lub w ogóle bez nich. A w Niemczech proszek bezfosforanowy został wprowadzony do masowej produkcji w 1983 roku.

Ile należy użyć proszku bezfosforanowego?

Wszystkie proszki bezfosforanowe sprowadzane z Niemiec są produktami silnie skoncentrowanymi, dlatego na jedno pranie 4-5 kg prania zaleca się użycie średnio 70 - 80 gramów proszku (dawka zależy od stopnia zanieczyszczenie prania i twardość wody). Bardziej szczegółowe instrukcje można znaleźć na każdym opakowaniu niemieckiego proszku. Nawet nie znając języka obcego, na płytce zawierającej schematyczne rysunki można łatwo określić ilość proszku potrzebnego do jednego mycia. Proszki do prania z Niemiec są bardzo skuteczne, dlatego piorą odzież nawet w niskich temperaturach, co oszczędza energię i pieniądze. Ze względu na skład chemiczny niemieckiego detergentu do prania nie są wymagane żadne dodatkowe zmiękczacze wody.

Po praniu proszkiem bezfosforanowym z reguły prawie wszystkie pozostałości proszku oddzielają się same, dzięki czemu nie ma potrzeby wielokrotnego płukania. Jest to szczególnie ważne w przypadku bielizny niemowlęcej.

Surfaktanty

Surfaktanty (surfaktanty) to substancje chemiczne znajdujące się w każdym produkcie czyszczącym, w tym w zwykłym mydle. Zasada działania surfaktantów polega na łączeniu cząsteczek tłuszczu z cząsteczkami wody. Problem polega na tym, że te substancje rozkładają tłuszcz, który tworzy warstwę ochronną skóry. Według ekspertów, po zastosowaniu środka czyszczącego, warstwa ochronna skóry powinna zostać przywrócona w ciągu 4 godzin, co najmniej do 60%. Ponadto surfaktanty mogą gromadzić się w narządach wewnętrznych, a zwłaszcza w złogach tłuszczowych.